Frywolitkowe śnieżynki i szydełkowy motyl :)

Śnieżynki z frywolitki zrobione, moje pierwsze jakie zrobiłam tą techniką. Dawno nie miałam igły w ręce i się przyznam że na początku trochę mi się zapomniało jak to się robiło, no ale nie było tak źle, po krótkim czasie przypomniało mi się.
Przymierzam się jeszcze do bombek, ale to jak zdążę to coś spróbuję zrobić, zobaczymy może mi się uda coś wysupłać.Motyl szydełkowy zrobiłam już jakiś czas temu ale dopiero teraz został usztywniony.

nie wiem czy dobrze zrobiłam usztywniając frywolitkowe śnieżynki vikolem i ługą, może powinnam samą ługą je potraktować, ale z drugiej strony ich  wygląd podoba mi się , są jak prawdziwe śnieżynki. Bo przecież nie ma takich równiutkich okazów, no sama nie wiem jak to powinno być zrobione, ale jest jak jest.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)

Sukienka :)

Zrobiłam sobie sukienkę na drutach, miała być swetro- sukienka a wyszła raczej  bardziej wizytowa.
Będzie jak znalazł na roczek do młodszej wnuczki. Wzór bardzo prosty ale taki miał być, wełenka bardzo ładna a jest to simli Alize Sal 100 g. 460 m. druty nr. 2 Miałam tego cztery motki i tyle mi wyszło,całe szczęście że starczyło, bo bym się chyba załamała.

Oczywiście nie zapomniałam o schemacie, może komuś się przyda. Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

Z serii mam i ja :)

Od dawna planowałam zrobić sobie dywanik, sznurki w kartonie leżały od roku i czekały na swoją kolej. Ale w końcu jest zrobiony i strasznie mi się podoba.
Wzór wybierałam z takich bardziej gęstych, chociaż i tak musiałam go robić po swojemu żeby mi nie falował.
Średnica dywanu to 160 cm, zużyłam wszystkie sznurki jakie zamówiłam a było ich 13 motków po 100 g,
A tak wygląda mój śliczny dywanik :)

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :)

Coś dla siebie :)

Już dawno nie robiłam coś dla siebie, chodzi mi o ciuszki. Wełenka kupiona już nie pamiętam kiedy, leżała w szafie i grzecznie czekała na swoją kolej aż się doczekała, chociaż z tego typu mam jeszcze inne kolory w pomarańczu i zieleni ale i na nie przyjdzie kolej.
 jest to Himalaya DENIM 50 g. -153 m wyszło mi trzy i pół moteczka czyli nie dużo.Schemat zaczerpnięty z netu, bardzo mi się spodobał to go sobie zrobiłam. A dokładnie spódniczkę dokładnie taką jakie lubię nosić wydziergane na drutach, takie skromne i niezbyt duże.

Na dzisiaj tyle, pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :)

Następna parasolka :)

Wzór tej parasolki raczej oklepany ale bardzo mi się podoba,wygląda bardzo fajnie.
Z drugą poszło bardzo gładko, już wiadomo co i jak to o wiele lepiej się robi.
Wykonana z tej same włóczki co poprzednia czyli Kocurek, szydełko Orient nr.8 :)

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie :)