Przy kawce i wieczorami robi się sukienka na drutach dla wnusi a popołudniami szyje się sutasz.
No i tak z niczego powstały takie oto maleństwa, które z resztą bardzo mi się podobają,ale jestem skromna co, aż nie ładnie.
Mnie też się bardzo podobają. Podziwiam za tworzenie takich drobiazgów i trochę zazdroszczę, ja niestety nie mam do takich rzeczy cierpliwości :) Pozdrawiam serdecznie Dorota
Wszystkie piękne choć wolę długie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, w sam raz dla mnie, bo ja krótką szyjkę mam i lubię maleństwa, brąz lub czerwień była by dla mnie w sam raz :) pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAle cudeńków natworzyłaś są piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mnie też się bardzo podobają. Podziwiam za tworzenie takich drobiazgów i trochę zazdroszczę, ja niestety nie mam do takich rzeczy cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Dorota
Świetne kolczyki. Bardzo mi sie podoba ta technika :) Super :)
OdpowiedzUsuń