Trochę wiosny :)

Kwiatowe serwetki mają swój urok, są takie ciepłe i wiosenne aż miło na nie popatrzeć.
Jak zobaczyłam schemat to od razu przypadł mi do gustu. Zrobiłam je w trzech różnych kolorach i prawdę mówiąc jak bym miała wybierać to miała bym problem.
A tak się prezentują, jeszcze mały opis- zrobiłam je z kordonka Kaja, szydełko Orient nr. 8, średnica 29cm
Troszkę zdjęć będzie.....

Schemat jest z netu, wklejam dla chętnych

U mnie przed kiermaszem dużo pracy, z kuli tego nie biegam po waszych blogach ale postaram się poprawić po świętach.
Tym bardziej dziękuję za Wasze odwiedziny i przemiłe komentarze, pozdrawiam was bardzo cieplutko :):):)

Ślimaczki :)

Bieżniki chyba już wszystkim znane, robione w różnych kolorach. Dzisiaj pokażę Wam w dwóch różnych kolorkach, a będę robiła też w innych ale to później.
Swoje serweteczki zrobiłam z Kai, szydełko orient nr.8
Jedna jest dla synowej a druga na kiermasz.
Prezentują się tak

długość około 120 cm.

Fajnie można kombinować z kolorami.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu,bardzo dzisiaj króciutko ale czas nagli .

Tym razem kolczyki :)

Tak bez planu powstały wczoraj kolczyki, jedne frywolitka a drugie robione na szydełku.
Kupiłam kiedyś taką fajną nić w sam raz na frywolitkę, tak przynajmniej mi się wydawało ale jak przyszło mi nią robić to ni w ząb nie szło, no nie nadają się. Jak robiłam szydełkiem to strasznie się skręcały, ale za to jakie fajne, takie błyszczące, no i nic po za tym :):)
A tak prezentują się moje wypociny :)

Nie trzeba pisać które frywolitka a które szydełko,no bo przecież widać.
Obecnie dziergam ozdoby świąteczne, mam zamiar wystawić co nie co na kiermaszu, no i jestem ciekawa jak to będzie. Jeszcze nigdy nie wystawiałam swoich robótek  i też nie mam pojęcia ile tego zrobić i czy ktoś coś kupi .Chcę spróbować, jak nic nie sprzedam to trudno,najwyżej będę miała cały dom w ozdobach :)
Oj bym zapomniała przywitać nowego obserwatora,witam bardzo serdecznie, proszę się rozgościć i czuć jak u siebie :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie Wszystkich odwiedzających i do następnego wpisu niebawem w którym pokażę bieżniki na ławę.

Ażurowy płaszczyk :)

Skończyłam swoje zamówienie, uwinęłam się bardzo szybko a mianowicie w ciągu zaledwie 22 dni .
Nie wiem jak Wy robicie ale jeśli chodzi o mnie to naprawdę muszę  powiedzieć, że niezły czas.
Zrobiłam go z włóczki Alize Diva, wyszło mi 11 motków i szydełko orient nr.3.

Klientka widziała mój płaszczyk, który sobie robiłam 10 lat temu i tak jej się spodobał, że zapragnęłam taki sam, prawdę mówiąc nie chętnie robię dla kogoś ubrania, wolę jakieś serwetki i tym podobne, ale były same ochy i achy i dałam się namówić a do tego zależało jej na czasie, bo 1 października ma wyjazd.
Krótko mówiąc dom zaniedbany nic tylko szydełko w reku, ale zdążyłam .
Pozdrawiam serdecznie i do następnego :)

U mnie znowu zazdroski :)

Ale tym razem nie dla mnie, dostałam zamówienie na zrobienie zazdrosek, sztuk trzy.
Dwie o wymiarach 80x60 i jedna o wymiarach 60x60, poszło mi na to 18 kordonków Kaja, szydełko orient  nr.  8.
Zdjęcia zrobiłam u siebie na drzwiach łazienkowych, bo tylko tam mogę wieszać zazdroski, więc coś tam widać.

I jeszcze schemacik dla chętnych, z tym że ja ten wzorek robiłam do trzeciego rzędu

Pozdrawiam serdecznie :)