Kolczyki - sutasz :)

Nie mam weny do pisania (ciężkie dni ) więc będzie bardzo króciutko.
Mam duże opóźnienia w postach, nie jestem na bieżąco, te kolczyki zrobiłam już jakiś czas temu, zdjęcia nie zbyt dobrej jakości, pogoda niestety była do niczego, no ale coś tam widać.
Ostatnio wyhaftowałam białego pawia, wzięłam się też za frywolitkę,musiałam sobie przypomnieć jak się to robiło. Ale to wszystko w swoim czasie.
Na dzisiaj tyle i do następnego :)

Bluzeczka dla młej Damy !

Jak zwykle zrobiona z pozostałości.
Ta została mi z tuniki klik  .
Wyszło mi wszystko, nic się teraz nie marnuje.
Ta bluzeczka też jest na razie noszona jako tunika.
Pozdrawiam serdecznie :)

Kolczyki- sutasz !

 Następne kolczyki, w tych trochę pokombinowałam z kolorami i fajnie to wyszło.
Dziś jest święto babci- sama je  obchodzę, w tamtym roku zapomniałam że jestem już babcią, ale w tym roku ciasto już jest upieczone w lodówce.
No to babcie wszystkiego dobrego w naszym święcie :)
Pozdrawiam serdecznie i do następnego :)

Tuniko- bluzeczka dla małej dziewczynki :)

Specjalnie zrobiła taką dłuższą bluzeczkę, która teraz służy jako tunika, żeby mogła wnuczka dłużej ją ponosić.
Wiadomo dzieci szybko rosną i nie wiadomo kiedy ubrania są za małe, tutaj z długością może trochę przesadziłam.
Nie pamiętam z czego ją robiłam,pewnie dla tego że były to resztki,druty 2,5 a szydełko 4 (metalowe )
Mam duże zaległości w postach także niebawem znowu się odezwę.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)

To już naprawdę ostatni :)

W końcu i ten szalik doczekał swojej kolejki na pokazanie go światu.
Jak widać szalik jest zrobiony z innej włóczki niż pozostałe dwa, które pokazałam całkiem nie dawno.
A mianowicie ten jest wykonany z wełny Argentina i też całkiem fajnie wygląda, bardzo spodobał się synowej, więc teraz otula jej szyję.
Pozdrawiam serdecznie i do następnego wpisu :)